„POTWORY DO SZAFY” – nowe pomysły na użycie gry w edukacji dotyczącej emocji
„Potwory do szafy” to gra wydawnictwa GRANNA dedykowana dzieciom w
wieku 3-8 lat. Zachęca maluchy do oswojenia się z trudnym tematem strachu przed
potworami, które tak często nie pozwalają im spać w nocy. Możliwe, że są wśród
czytających takie osoby, które gry nie znają, więc w skrócie o tym, jakie są zasady:
Gra składa się z następujących elementów: karty ze strachami (na
każdej karcie znajduje się rysunek potwora z małą ilustracją przedmiotu, którym
można go wystraszyć i przepędzić), małe kartoniki z przedmiotami, którymi
straszymy nasze potworki oraz szafa. Mechanika gry jest prosta. Odkrywamy jedną
kartę z wizerunkiem potwora, a spośród zakrytych małych kartoników szukamy
tego, który ma na sobie przedmiot, którym potwora chcemy odstraszyć. Jeśli
trzykrotnie nie trafimy na odpowiedni obrazek, pojawia się kolejny potwór.
Jeżeli mieliśmy więcej szczęścia – nasze straszydło wyganiamy do szafy mówiąc
„Do szafy, potworze!”. Ot cała filozofia!
Gra już od samego początku przyciągnęła moją uwagę. Po pierwsze ze
względu na szatę graficzną. Mimo, że mamy do czynienia ze „strasznymi
potworami”, to jednak ich wizerunki przedstawione są w sposób bardzo
sympatyczny. Pamiętajmy, że mimo, że tematyką gry jest strach, to ma z nim
dziecko oswoić, a nie je przestraszyć. Po drugie, uwagę moją przyciągnęła
podjęta tematyka. Radzenie sobie ze strachami nocnymi za pomocą zabawy – brzmi
obiecująco. Jakie są moje wrażenia po grze? Mam niedosyt. Oczywiście, uważam,
że gra jest przesympatyczna, widzę jak dzieci się w nią wciągają i cieszą przy
każdym przegonionym potworze. Jednak mam wrażenie, że tematyka strachu jest
jedynie uszczknięta. Jak dla mnie jest to bardziej gra pamięciowa, która może
być dobrym wstępem do rozmów o tej trudnej emocji. Nie byłabym sobą, gdybym nie
wymyśliła dodatkowych sposobów na jej wykorzystanie do pracy nad dziecięcym strachem:
1.
Wymyślanie imion – Zachęćmy dziecko do
wymyślenia imion dla poszczególnych potworków. Mogą to być nazwy, które
spowodują, że straszydła staną się mniej straszne, może bardziej przyjazne i
sympatyczne. Z każdym strachem można się przecież oswoić, przyzwyczaić a
czasami nawet polubić.
2.
Nie bój się potworku – Gdy już nasze potworki
oswoimy, wymyślmy z dzieckiem sposoby, dzięki którym te stworzenia przestaną
się bać przedmiotów, którymi do tej pory ich straszyliśmy. Co zrobić, by jeden
z nich nie bał się już piłek? A jak przekonać innego, że samochodziki są ok?
Oswajając czyjeś lęki, dziecko będzie się uczyło jak radzić sobie ze swoimi.
3.
Narysuj swój strach – Strachy dotyczą nie tylko
potworów spod łóżka. Zapytajmy dziecko o to, czego można jeszcze się bać? Czego
ono się boi? Zachęćmy je do stworzenia dodatkowych kart do gry, na których
narysuje swoje strachy. Wymyślcie razem, jak można te strachy pokonać i
dołączcie nowe kartoniki do gry.
4.
Czego się boisz potworku? – Straszydła z gry
boją się piłek, samochodów, lalek… Ale czy tak naprawdę sam widok samochodu tak
bardzo na nich działa? A może boją się przechodzić przez ulicę, dźwięku
klaksonu lub obawiają się, że będą miały wypadek? Wymyślmy razem, co mogą
oznaczać te przedmioty i czego tak naprawdę mogą być symbolem. Porozmawiajmy o
tych strachach, czy również są straszne dla naszego dziecka.
5. Historia rysowana – Zachęćmy dziecko do
stworzenia historyjki obrazkowej opowiadającej o nim samym radzącym sobie ze
straszydłem z obrazka (tym z gry lub stworzonym przez siebie). Obdarzenie
siebie samego odwagą i siłą w wymyślonej historii, sprawi, że będzie miało
więcej mocy, by zmierzyć się ze strachem w realnej sytuacji.
Autor: Małgorzata Bojanko
Dziękuję za garsć fantastycznych pomysłów na wykorzystanie gry!!! Bedzie swietnym punktem wyjscia w oswajaniu nie tylko nocnych syrachów:)
OdpowiedzUsuńSuper. Pozdro
OdpowiedzUsuń